Według przedstawiciela amerykańskiego oddziału MSD, brytyjski minister zdrowia Jeremy Hunt oraz cały departament powinni rozwiązać konflikty z przemysłem farmaceutycznym dotyczące cen leków i przeszkód w prowadzeniu badań klinicznych w systemie narodowej służby zdrowia (NHS). Zwrócił uwagę na to, że Wielka Brytania musi konkurować z innymi krajami, takimi jak Belgia, które również próbują przyciągnąć inwestycje firm takich jak MSD w dziedzinie nauk przyrodniczych.
Nowe centrum badawcze MSD w Wielkiej Brytanii będzie kosztować 1,3 miliarda dolarów. Firma planuje zgromadzić naukowców rozproszonych w różnych lokalizacjach na obszarze King Cross i zwiększyć liczbę badaczy z Londynu. Nawiązana została również współpraca z badaczami z Francis Crick Institute, centrum badań biomedycznych - w centrum ma pracować 800 osób, z czego około 120 to nowe stanowiska pracy. Otwarcie kompleksu planowane jest na 2025 rok.
W centrum wykorzystywane będą najnowsze technologie, takie jak drukarki 3D, a prace będą się koncentrowały na takich problemach jak stany zapalne, neuronauka oraz immunologia.
Inwestycja MSD następuje po ostrzeżeniach innych producentów leków, którzy zniechęceni są do inwestowania w Wielkiej Brytanii. AstraZeneca ogłosiła w lutym, że otworzy fabrykę o wartości 360 milionów dolarów w Irlandii zamiast w Wielkiej Brytanii, ze względu na zbyt wysokie podatki, natomiast niemiecki producent leków Bayer zdecydował o redukcji personelu.
Producenci leków protestują przeciw temu, że pomimo działań rządu mającego na celu podniesienie prestiżu brytyjskich nauk przyrodniczych - plan ten nie przewiduje podwyższenia cen leków przy jednoczesnej podwyżce podatku. Trwające w tej kwestii negocjacje, które mają mieć swój finał do końca roku.
Źródło: Financial Times, Merck & Co
