Aktualności
Aseptyczne przetwarzanie pod lupą: interwencje operatora nadal kluczowym źródłem ryzyka.
Mimo dynamicznego rozwoju technologii w zakresie aseptyki w tym izolatorów, barier RABS, automatyki i systemów zamkniętych, interwencje operatorów pozostają jednym z głównych czynników ryzyka mikrobiologicznego w procesach produkcji sterylnej. Działania te, choć często niezbędne, zwiększają ryzyko kontaminacji zarówno przez unoszące się cząstki, jak i mikroorganizmy pochodzenia ludzkiego.
W procesach aseptycznych rozróżnia się dwa podstawowe typy interwencji:
– nieodłączne (inherentne) – konieczne do obsługi i utrzymania sprzętu w ruchu,
– korygujące (naprawcze) – podejmowane w reakcji na nieprawidłowości lub awarie.
Celem każdej nowoczesnej organizacji powinno być ograniczenie interwencji naprawczych do minimum a idealnie ich całkowita eliminacja. Praktyka pokazuje jednak, że wiele zakładów traktuje powtarzalne interwencje korekcyjne jako element „rutyny”, co skutkuje utrwalaniem nieefektywnych i ryzykownych schematów pracy.
Projektowanie procesów bez interwencji
Aby zminimalizować wpływ operatora na środowisko krytyczne, konieczne jest przemyślane projektowanie procesów i linii produkcyjnych. Kluczowe działania obejmują:
- Zastosowanie komponentów jednorazowego użytku i gotowych zestawów montowanych przed sterylizacją,
- Sterylizację całych układów w miejscu użycia (SIP), zamiast montażu aseptycznego,
- Automatyzację dozowania i monitorowania parametrów, w tym wag, objętości i pozycji fiolek,
- Zdalną regulację urządzeń, aby wyeliminować potrzebę fizycznego dostępu operatora do strefy krytycznej,
- Wyeliminowanie termopar w pojemnikach czy ograniczenie punktów poboru prób – na rzecz systemów monitorowania powierzchni lub środowiska po procesie.
Coraz powszechniejsze jest także zastosowanie robotyki do transportu komponentów, załadunku/rozładunku liofilizatorów czy pobierania próbek w sposób całkowicie bezkontaktowy.
Interwencje korekcyjne jako źródło potencjalnych błędów
Największe ryzyko niosą tzw. krytyczne interwencje korygujące, takie jak wymiana igieł napełniających, pomp, filtrów produktu czy misek z korkami, szczególnie jeśli odbywają się one w środku cyklu produkcyjnego. Tego typu działania wiążą się z długim czasem ekspozycji, intensywną manipulacją w strefie aseptycznej oraz fizycznym kontaktem z materiałem sterylnym.
Rekomenduje się, aby każda interwencja tego typu skutkowała przerwaniem procesu, a nie kontynuowaniem go przy zwiększonym ryzyku. Lepszym rozwiązaniem jest pełna rekonfiguracja i restart procesu, szczególnie jeśli dane historyczne pokazują, że taka interwencja zdarza się sporadycznie i można ją zapobiec przez lepsze przygotowanie materiałów, komponentów czy bardziej surową kontrolę jakości (np. AQL wymiarów fiolek).
Strategia: prostota, przewidywalność, eliminacja
W przypadku interwencji nieodłącznych, choć nie można ich całkowicie wyeliminować, należy je maksymalnie uprościć i ustandaryzować. Sprzęt i komponenty powinny być konfigurowane w sposób, który ogranicza kontakt człowieka ze strefą krytyczną do niezbędnego minimum. Rekomendowane jest również wdrożenie:
- pełnej dokumentacji każdej interwencji (instrukcje, zdjęcia, filmy),
- szkoleń praktycznych zapewniających jednolitość działania,
- oceny ryzyka interwencji nie tylko pod kątem ich rodzaju, ale także czasu trwania i stopnia bliskości materiału sterylnego.
Zasada, która coraz częściej przyjmuje się w nowoczesnych zakładach:
„To, że interwencję da się wykonać, nie znaczy, że należy to robić.”
Wnioski
Procesy aseptyczne powinny być projektowane w taki sposób, aby nie wymagały interwencji w strefie krytycznej. Gdy jest to niemożliwe – każda interwencja musi być zaplanowana, udokumentowana, przeszkolona i jak najbardziej zautomatyzowana.
Interwencje operatorów nie są błędem same w sobie, ale ich akceptacja jako elementu codziennej praktyki produkcyjnej bez analizy przyczyn i możliwości eliminacji może prowadzić do poważnych incydentów jakościowych. Odpowiedzialnością każdej firmy farmaceutycznej jest dążenie do ograniczania ryzyka tam, gdzie ono faktycznie powstaje. W procesach aseptycznych rozróżnia się dwa podstawowe typy interwencji:
* nieodłączne (inherentne) – konieczne do obsługi i utrzymania sprzętu w ruchu,
* korygujące (naprawcze) – podejmowane w reakcji na nieprawidłowości lub awarie.
Celem każdej nowoczesnej organizacji powinno być ograniczenie interwencji naprawczych do minimum a idealnie ich całkowita eliminacja. Praktyka pokazuje jednak, że wiele zakładów traktuje powtarzalne interwencje korekcyjne jako element „rutyny”, co skutkuje utrwalaniem nieefektywnych i ryzykownych schematów pracy.
Projektowanie procesów bez interwencji
Aby zminimalizować wpływ operatora na środowisko krytyczne, konieczne jest przemyślane projektowanie procesów i linii produkcyjnych. Kluczowe działania obejmują:
- Zastosowanie komponentów jednorazowego użytku i gotowych zestawów montowanych przed sterylizacją,
- Sterylizację całych układów w miejscu użycia (SIP), zamiast montażu aseptycznego,
- Automatyzację dozowania i monitorowania parametrów, w tym wag, objętości i pozycji fiolek,
- Zdalną regulację urządzeń, aby wyeliminować potrzebę fizycznego dostępu operatora do strefy krytycznej,
- Wyeliminowanie termopar w pojemnikach czy ograniczenie punktów poboru prób na rzecz systemów monitorowania powierzchni lub środowiska po procesie.
Coraz powszechniejsze jest także zastosowanie robotyki do transportu komponentów, załadunku/rozładunku liofilizatorów czy pobierania próbek w sposób całkowicie bezkontaktowy.
Interwencje korekcyjne jako źródło potencjalnych błędów
Największe ryzyko niosą tzw. krytyczne interwencje korygujące, takie jak wymiana igieł napełniających, pomp, filtrów produktu czy misek z korkami, szczególnie jeśli odbywają się one w środku cyklu produkcyjnego. Tego typu działania wiążą się z długim czasem ekspozycji, intensywną manipulacją w strefie aseptycznej oraz fizycznym kontaktem z materiałem sterylnym.
Rekomenduje się, aby każda interwencja tego typu skutkowała przerwaniem procesu, a nie kontynuowaniem go przy zwiększonym ryzyku. Lepszym rozwiązaniem jest pełna rekonfiguracja i restart procesu, szczególnie jeśli dane historyczne pokazują, że taka interwencja zdarza się sporadycznie i można ją zapobiec przez lepsze przygotowanie materiałów, komponentów czy bardziej surową kontrolę jakości (np. AQL wymiarów fiolek).
Strategia: prostota, przewidywalność, eliminacja
W przypadku interwencji nieodłącznych, choć nie można ich całkowicie wyeliminować, należy je maksymalnie uprościć i ustandaryzować. Sprzęt i komponenty powinny być konfigurowane w sposób, który ogranicza kontakt człowieka ze strefą krytyczną do niezbędnego minimum. Rekomendowane jest również wdrożenie:
- pełnej dokumentacji każdej interwencji (instrukcje, zdjęcia, filmy),
- szkoleń praktycznych zapewniających jednolitość działania,
- oceny ryzyka interwencji nie tylko pod kątem ich rodzaju, ale także czasu trwania i stopnia bliskości materiału sterylnego.
Zasada, która coraz częściej przyjmuje się w nowoczesnych zakładach:
„To, że interwencję da się wykonać, nie znaczy, że należy to robić.”
Wnioski
Procesy aseptyczne powinny być projektowane w taki sposób, aby nie wymagały interwencji w strefie krytycznej. Gdy jest to niemożliwe, każda interwencja musi być zaplanowana, udokumentowana, przeszkolona i jak najbardziej zautomatyzowana.
Interwencje operatorów nie są błędem same w sobie, ale ich akceptacja jako elementu codziennej praktyki produkcyjnej bez analizy przyczyn i możliwości eliminacji może prowadzić do poważnych incydentów jakościowych. Odpowiedzialnością każdej firmy farmaceutycznej jest dążenie do ograniczania ryzyka tam, gdzie ono faktycznie powstaje.