Automatyka przemysłowa
Rozszerzona rzeczywistość – zbędny gadżet czy potrzeba rynku
Nowa rzeczywistość warunkująca utrzymanie dystansu społecznego i pracy zdalnej jest dużym wyzwaniem dla przedsiębiorstw, dla których zachowanie ciągłości produkcyjnej jest obecnie najwyższym priorytetem. To właśnie z tego powodu konieczność inwestycji w technologie cyfrowe, w tym rozszerzoną rzeczywistość, jest nieodłącznym elementem zapewnienia płynności i elastyczności biznesowej.
Definicja i historia
Na potrzeby dalszej części artykułu zdefi niujmy, czym właściwie jest rozszerzona rzeczywistość.
Według definicji rzeczywistość rozszerzona (AR, ang. augmented reality) to system łączący świat rzeczywisty z generowanym komputerowo. Zazwyczaj wykorzystuje się obrazy z kamery, na który nałożona jest generowana w czasie rzeczywistym grafika 3D.
W odróżnieniu od rzeczywistości wirtualnej (VR, ang. virtual reality), w której obraz stworzony jest przy wykorzystaniu technologii informatycznej, rzeczywistość rozszerzona wzbogaca obraz, który widzimy i nakłada na niego takie elementy jak dodatkowe obiekty czy tekst.
Prekursorem technologii AR był profesor Ivan Sutherland, który zapisał się na kartach historii, gdy w 1968 r. wynalazł pierwszy zestaw nagłowny nazwany The Sword Damocles. W kolejnych dekadach XX w. AR ewoluowała i znalazła zastosowanie w wielu różnych branżach oraz dziedzinach życia, m.in. w sporcie, motoryzacji, branży retail czy rozrywkowej (gry wideo, filmy science fiction).
Bariery i ograniczenia
Na przestrzeni minionego roku, podczas którego pandemia wywróciła do góry nogami funkcjonowanie zakładów produkcyjnych (szczególnie w jej początkowym okresie), największym wyzwaniem okazało się utrzymanie ciągłości produkcji. Redukcja personelu do niezbędnego minimum i oddelegowanie pozostałej części zespołu na pracę zdalną spowodowały realną obawę o zapewnienie odpowiedniego wsparcia w przypadku nagłego i nieprzewidzianego przestoju. Problemy i wyzwania, które wyeksponowała pandemia, były niestety pomijane w większości przedsiębiorstw podczas dyskusji związanych z wdrażaniem rozwiązań cyfrowych i niestety należy je określić mianem działań reaktywnych. Faktem jest, że problematyka dotyczy w głównej mierze tych samych, powtarzających się zagadnień.
Jednym z nich jest luka w umiejętnościach pracowników. W szczególności mówimy tutaj o początkującym personelu, który na etapie szkoleń nie posiada jeszcze wystarczającej wiedzy eksperckiej, aby samodzielnie rozwiązać dany problem.
Ta wiedza zwykle jest w posiadaniu doświadczonych pracowników, którzy posiadają dużo większy staż i praktykę. Często spotykanym zjawiskiem jest przechowywanie jej w postaci różnorodnej dokumentacji papierowej i elektronicznej (często rozproszonej, w formie zeskanowanych instrukcji, plików PDF i innych).
Kolejnym jakże powszechnym zjawiskiem jest niechęć personelu (mówimy tutaj o grupie doświadczonych pracowników), a także bariera mentalna i pokoleniowa do korzystania ze zdobyczy technologii cyfrowych, korzystania z urządzeń mobilnych typu tablet czy zestawów nagłownych przeznaczonych do wspierania technologii AR dla przemysłu.
Możliwości i przykłady użycia
Pomimo konieczności utrzymania reżimu dystansu społecznego oraz pracy zdalnej zakłady produkcyjne muszą zapewnić ciągłość operacyjną oraz bezawaryjność maszyn i urządzeń. Co zatem w sytuacji, kiedy następuje awaria i konieczne jest natychmiastowe wsparcie eksperta? Naturalną koleją rzeczy jest oddelegowanie doświadczonego inżyniera lub wezwanie wyspecjalizowanego serwisu producenta celem diagnostyki i usunięcia usterki. Czynności związane z obsługą tejże awarii wymagają czasu, podczas gdy niesprawna maszyna i spowodowany nią przestój linii produkcyjnej generują straty finansowe.
W tym przypadku rozwiązaniem może być wykorzystanie dostępnych na rynku aplikacji wykorzystujących rozszerzoną rzeczywistość, np. Vuforia Chalk.
Jak to działa? Vuforia Chalk to nic innego jak zdalny ekspert, czyli w naszym przypadku doświadczony inżynier oddelegowany na home office lub dedykowany przedstawiciel producenta wspomagający pracę operatora w sposób zdalny. Niewątpliwą zaletą tego rozwiązania jest fakt, że wspomniany ekspert widzi maszynę, urządzenie, jak gdyby fizycznie znajdował się w jej otoczeniu. Można by rzecz, co w tym nadzwyczajnego, jeśli takie zadanie możemy zrealizować przy użyciu ogólnodostępnych darmowych aplikacji obecnych na rynku przy wykorzystaniu funkcji wideo streamingu? Otóż przewagą tego rozwiązania jest fakt, że poza standardowym udostępnianiem widoku oraz funkcją połączenia głosowego (tak samo jak podczas rozmowy telefonicznej) zdalny ekspert ma możliwość precyzyjnego nawigowania operatora, wykorzystując znaczniki rozszerzonej rzeczywistości (obiekty 3D typu strzałki, zarysy, krawędzie), które są niejako przytwierdzone do obiektu fizycznego. Nawet w sytuacji, kiedy operator przemieszcza się, notyfikacje 3D są przyklejone do obiektu rzeczywistego. Co więcej, po zakończeniu każdej sesji dostępna jest dokumentacja zdjęciowa w formie cyfrowej, która może posłużyć jako raport potwierdzający zakończenie danej czynności serwisowej. Dokumentację można natychmiast zapisać na dysku, wysłać mailem lub za pomocą dostępnych aplikacji czy komunikatorów. Technologią wykorzystywaną w tym przypadku jest urządzenie mobilne typu smartfon czy tablet.
Pandemia COVID-19 wywarła ogromną presję na zakłady produkcyjne nie tylko pod względem dotrzymania zobowiązań wobec swoich klientów, czyli utrzymania bieżącej ciągłości produkcji, ale także zapewnienia absolutnie minimalnych interakcji pomiędzy pracownikami. Wyzwania te zrewolucjonizowały podejście do wykorzystywania rozszerzonej rzeczywistości w kontekście zdobywania i przekazywania wiedzy. I tak AR może być używana w działach HR w procesach wdrażania nowych pracowników do firmy, jak np. szkolenia wstępne.
A co z działami utrzymania ruchu czy produkcji? O zdalnym ekspercie wspomagającym służby utrzymania ruchu wspomnieliśmy już w poprzedniej sekcji. W zakładach farmaceutycznych, ale nie tylko, rozszerzona rzeczywistość, oprócz przypadku opisanego wcześniej, znajduje zastosowanie w obszarze, który bez wątpienia wymaga digitalizacji, czyli przezbrojeniach. W zależności od stopnia skomplikowania mogę one trwać od kilku do nawet kilkunastu godzin. Zwykle wymagają zaangażowania kompetentnych pracowników, czyli dostępu do wiedzy eksperckiej i doświadczenia. Cyfrowe instrukcje stanowiskowe (digital work instructions), czyli połączenie formy instrukcji papierowej uzupełnionej o dodatkowe zdjęcia czy nagranie wideo, pozwalają znacznie skrócić czas przezbrojenia maszyny nawet przy zaangażowaniu niedoświadczonego pracownika.
Technologia i infrastruktura
Rozwiązania wykorzystujące AR przynoszą wyraźne korzyści biznesowe już na etapie wdrażania projektów pilotażowych (proof of concept). Technologia obsługująca rozszerzoną rzeczywistość ewoluowała od urządzeń podręcznych, takich jak smartfony lub tablety zasilane przez ARKit (Apple) lub ARCore (Google), przez urządzenia 2D z panelem dotykowym i interfejsami głosowymi, po rozbudowane urządzenia montowane na głowie, takie jak HoloLens czy RealWear. Początkującemu użytkownikowi trudno będzie wybrać pomiędzy urządzeniem typu handheld a handsfree, tym bardziej że warto wziąć pod uwagę również cenę, wagę, żywotność baterii, łączność czy rozdzielczość.
Kluczowym aspektem jest zidentyfikowanie osób zaangażowanych w konkretne przypadki użycia i stopień ich interakcji z procesami na każdym etapie. Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy użytkownik czułby się komfortowo, trzymając w ręku tablet lub nosząc urządzenie nagłowne przez dłuższy czas w warunkach przemysłowych. Dłuższe użytkowanie, np. przez kilka godzin, powoduje, że waga i żywotność baterii stają się kluczowymi czynnikami przy zakupie. Ważne jest, aby skupić się na wyborze odpowiedniego urządzenia do danego przypadku użycia, co zapewni pomyślną adaptację, skalowane programy AR, a w końcowym efekcie pozwoli na osiągnięcie pożądanych celów biznesowych.
O ile wdrażanie rozwiązań transformacji cyfrowej jest na topie listy priorytetów dla wielu przedsiębiorstw w branży farmaceutycznej, to często integracja nowych technologii i procesów z istniejącą infrastrukturą może stanowić duże wyzwanie. Podczas gdy rozwiązania rozszerzonej rzeczywistości dostarczane są za pośrednictwem niezależnej, oddzielnej warstwy technologicznej, nie muszą być integrowane z istniejącymi, często starszymi technologiami funkcjonującymi już w danym zakładzie produkcyjnym. Użytkownicy mogą zatem korzystać z potencjału AR bez konieczności dostosowywania czy wymiany infrastruktury, wykorzystując urządzenia z obsługą rozszerzonej rzeczywistości w celu uzupełnienia obecnie używanych technologii.
Podsumowanie
Redukcja kosztów operacyjnych związanych z szybkim czasem reakcji na incydenty, skróceniem czasu przestojów oraz zwiększeniem efektywności i komfortu pracy personelu to niepodważalne argumenty potwierdzające słuszność wykorzystania rozszerzonej rzeczywistości w zakładach przemysłowych. W ściśle regulowanym przemyśle farmaceutycznym wdrażanie zmian może być stosunkowo długim procesem. Wydaje się, że producenci mają świadomość, że transformacja cyfrowa w obszarze zasobów ludzkich, procesów i produktów jest nieunikniona i może zapewnić przewagę konkurencyjną. Rozszerzona rzeczywistość obok przemysłowego internetu rzeczy, analityki predykcyjnej, uczenia maszynowego czy sztucznej inteligencji jest filarem holistycznego podejścia do tematu transformacji cyfrowej i poprawy efektywności przedsiębiorstw.
Jarosław Pyc
Account Manager Life Sciences
Tel.: +48 507 219 452
E-mail: jpyc@ra.rockwell.com
Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Farmaceutycznego" 1/2021