Surowce
Magnez i witamina B6. Czy to połączenie rzeczywiście ma sens?

Topowym związkiem, który suplementuje coraz więcej osób, jest magnez. Rzeczywiście jest on bardzo potrzebny! Odpowiada bowiem za prawidłowy przebieg niemal wszystkich procesów zachodzących w ustroju. Co więcej, stanowi on czwarty co do zawartości w organizmie kation. Jest kofaktorem enzymów, biorących udział w syntezie kwasów nukleinowych, tłuszczów i białek. Umożliwia także właściwą mineralizację kości, jak również stabilizuje błony komórkowe. Ponadto magnez jest jonem neurotropowym o działaniu uspokajającym. Wykazuje działanie ochronne wobec ściany naczyń krwionośnych, przeciwdziała skutkom stresu i niedotlenienia [1].
Suplementacja magnezu
Dane literaturowe wyraźnie wskazują, że średnie spożycie magnezu przez Polaków jest nieadekwatne to zapotrzebowania. Dzienna podaż nie wystarcza, aby pokryć popyt organizmu na ten pierwiastek. Co więcej, tak popularny ostatnio intensywny tryb życia, jak również permanentny stres, wzmożony wysiłek fizyczny i umysłowy czy nadmierne spożywanie alkoholu, przyczyniają się do niedoborów magnezu. Takie sytuacje są wskazaniem do uzupełniania jego poziomu [1].
Jak wchłania się magnez?
Magnez, aby mógł się efektywnie wchłonąć, wymaga kwaśnego środowiska. Wchłanianie soli magnezowych z przewodu pokarmowego odbywa się na zasadzie transportu biernego, a jego biodostępność oscyluje na poziomie 50%. Oznacza to, że jedynie połowa zawartości spożytego magnezu trafia finalnie do krwiobiegu. Po doustnym przyjęciu preparatów z magnezem wchłania się on głównie w jelicie czczym i krętym — o ile pacjent nie przyjmuje jednocześnie leków, wpływających na pH panujące w przewodzie pokarmowym. Biodostępność magnezu może być wówczas obniżona m.in. poprzez stosowanie inhibitorów pompy protonowej, które podwyższając pH, uniemożliwiają wchłanianie pierwiastków dwuwartościowych [2-4].
Magnez a witamina B6
Wszystkie Charakterystyki Produktów Leczniczych (ChPL) leków z magnezem zgodnie twierdzą, że witamina B6 nasila wychwytywanie jonów tego pierwiastka, zwiększając jednocześnie jego stężenie w erytrocytach i osoczu. Witamina B6 przekształcana jest w fosforan pirydoksalu – tworzy on kompleksy z jonami magnezu, dzięki czemu transport do wnętrza komórek zostaje ułatwiony. ChPL wskazują, że najwyższą skuteczność połączenia magnezu z witaminą B6 osiąga się wówczas, gdy ich stosunek wynosi odpowiednio 10:1. Analizując wyłącznie ChPL, można niepodważalnie wysnuć wniosek, że istnieje ścisła korelacja między dodatkiem witaminy B6 a przyswajalnością magnezu [4,5]. Tymczasem wśród dostępnych doniesień naukowych nietrudno znaleźć takie, które są potwierdzeniem tej teorii, ale również te, które stanowią jej całkowite zaprzeczenie.
Badanie kliniczne przeprowadzone na grupie kobiet uskarżających się na silne objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS) dowiodło, że łączna suplementacja magnezu i witaminy B6 może istotnie zmniejszać symptomy PMS w porównaniu do grupy placebo. Kobiety cierpiące na silny PMS są narażone na obniżony poziom jonów magnezu we wnętrzu erytrocytów, a jego regularne przyjmowanie w trakcie badania wyraźnie podwyższyło jego ilość w erytrocytach. Z kolei badanie wykonane na osobach o podwyższonym poziomie stresu jasno wykazało, że takie łączne suplementowanie obu związków może przynieść korzystne rezultaty wyłącznie u tych osób, które charakteryzował podwyższony poziom stresu. U pozostałych badanych nie zauważono żadnych zdrowotnych korzyści [6,7].
Jednocześnie nietrudno jest znaleźć publikacje naukowe, które wyraźnie przeczą powyższym teoriom. Ich autorzy twierdzą, że przyjmowanie nawet 1000 mg witaminy B6 nie wykazuje żadnego wpływu na wchłanianie magnezu. Niezwykle istotny jest fakt, że wszelkie dostępne na rynku preparaty łączące oba te związki, zawierają zazwyczaj od 5 do 10 mg tej witaminy. Niemniej, stosowanie bardzo dużych dawek witaminy B6 jest przeciwwskazane, ze względu na ryzyko wystąpienia neuropatii obwodowej [8].
Co rzeczywiście wpływa na wchłanianie magnezu?
Rozpatrując czynniki wpływające na wchłanianie magnezu, w pierwszej kolejności często przytaczana jest właśnie witamina B6. Choć jej wpływ na biodostępność tego pierwiastka jest wciąż przyczyną sporów, to rzadko wspomina się o tych indykatorach, które mają rzeczywiście potwierdzony wpływ na absorpcję magnezu. Jednym z nich są niektóre typy błonnika, np. inulina, fermentująca w świetle jelita. Przyczynia się ona do nasilonej absorpcji tytułowego pierwiastka i zwiększenia jego biodostępności [9].
Tymczasem fityniany, pochodzące z produktów roślinnych, wykazują negatywny wpływ na wchłanianie wielu minerałów – nie tylko magnezu. Kwas fi tynowy oraz jego sole charakteryzują się zdolnością chelatowania wielu pierwiastków, w tym magnezu, żelaza czy wapnia. Tworzenie kompleksów skutecznie utrudnia wchłanianie ich w jelicie, tym samym zmniejszając biodostępność wymienionych minerałów [10].
Wchłanianie magnezu zależy także od obecności innych jonów dwuwartościowych, a w szczególności wapnia. Ich wchłanianie zachodzi tą samą drogą, dlatego zbyt duża podaż wapnia może spowodować zmniejszone przyswajanie magnezu. Stosunek jonów Ca2+ do Mg2+ powinien wynosić 2:1, aby oba pierwiastki wchłaniały się w wystarczających ilościach.
Podsumowanie
Postawienie jednoznacznej odpowiedzi na tytułowe pytanie jest niemożliwe w świetle aktualnych doniesień naukowych – nie ma bowiem między nimi zgody. Starsze badania dowodzą, że witamina B6 rzeczywiście przyczynia się do zwiększonej absorpcji magnezu. Tymczasem nowsze publikacje sugerują, że dawki tej witaminy stosowane w preparatach magnezowych są niemal 100 krotnie za małe, by wykazać rzeczywisty wpływ na dostępność magnezu.
mgr farm. Maria Bialik
Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Farmaceutycznego" 4/2021